Year: 2009
Label: Sending Orbs
Tracklist:
1 | Rigning Einn (6:03) | |
2 | Rigning Tvö (6:39) | |
3 | Rigning þrjú (7:02) | |
4 | Rigning Fjórir (3:12) | |
5 | Rigning Fimm (6:40) | |
6 | Rigning Sex (6:52) | |
7 | Rigning Sjö (6:39) | |
8 | Rigning Átta (5:30) | |
9 | Rigning Níu (6:29) | |
10 | Rigning Tíu (7:43) |
Muzyka Yagyi dogłębnie uderza w zakamarki mojego umysłu, które budzą niezwykle majestatyczne obrazy. Ta płyta na przykład wywołuje szereg kuriozalnych wyobrażeń. Większość utworów niemal idealnie pasuje do sceny w saunie wyłożonej boazerią, w samym środku ciepłej nocy. Jeden mężczyzna stoi naprzeciwko postaci, którą możemy być my (lub po prostu mieć widok z jej oczu). Biała para unosi się w powietrzu wokół bohaterów i wydaje się być jedynym czynnikiem, który zauważalnie jest w ruchu, zmienia się. Wizualizacja znajduje swój substytut w muzyce - mamy stały, niezmienny beat, dalej delikatny postęp pewnych drugoplanowych dźwięków (tylko które, do cholery, są tu pierwszoplanowe, a które drugoplanowe? Whatever) i specyficznie duszną atmosferę. Cała scena może być rozgrywana w bardzo spowolnionym tempie. Głębokości wrażenia dopełnia zmętniały obraz, już nie wiadomo, czy to od pary, czy od marnej jakości sprzętu nagrywającego/odtwarzającego.
Drugim obrazem, jaki w obecnej chwili przychodzi mi do głowy jest cyberpunkowa dyskoteka. Wydarzenie, na którym teoretycznie powinna panować euforia i życie. Natomiast migają jedynie stroboskopowe kolorowe światła. Wszechobecna jest tu ciemność i zauważane w kątach, poskulane, rysunkowe postacie.
Są też spokojniejsze, mniej natarczywie nawołujące mózg do tańca i zabawy utwory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz