środa, 27 maja 2009

Yagya - Rigning

last.fm
Year: 2009
Label: Sending Orbs
Tracklist:
1
Rigning Einn (6:03)
2
Rigning Tvö (6:39)
3
Rigning þrjú (7:02)
4
Rigning Fjórir (3:12)
5
Rigning Fimm (6:40)
6
Rigning Sex (6:52)
7
Rigning Sjö (6:39)
8
Rigning Átta (5:30)
9
Rigning Níu (6:29)
10
Rigning Tíu (7:43)

Muzyka Yagyi dogłębnie uderza w zakamarki mojego umysłu, które budzą niezwykle majestatyczne obrazy. Ta płyta na przykład wywołuje szereg kuriozalnych wyobrażeń. Większość utworów niemal idealnie pasuje do sceny w saunie wyłożonej boazerią, w samym środku ciepłej nocy. Jeden mężczyzna stoi naprzeciwko postaci, którą możemy być my (lub po prostu mieć widok z jej oczu). Biała para unosi się w powietrzu wokół bohaterów i wydaje się być jedynym czynnikiem, który zauważalnie jest w ruchu, zmienia się. Wizualizacja znajduje swój substytut w muzyce - mamy stały, niezmienny beat, dalej delikatny postęp pewnych drugoplanowych dźwięków (tylko które, do cholery, są tu pierwszoplanowe, a które drugoplanowe? Whatever) i specyficznie duszną atmosferę. Cała scena może być rozgrywana w bardzo spowolnionym tempie. Głębokości wrażenia dopełnia zmętniały obraz, już nie wiadomo, czy to od pary, czy od marnej jakości sprzętu nagrywającego/odtwarzającego.

Drugim obrazem, jaki w obecnej chwili przychodzi mi do głowy jest cyberpunkowa dyskoteka. Wydarzenie, na którym teoretycznie powinna panować euforia i życie. Natomiast migają jedynie stroboskopowe kolorowe światła. Wszechobecna jest tu ciemność i zauważane w kątach, poskulane, rysunkowe postacie.

Są też spokojniejsze, mniej natarczywie nawołujące mózg do tańca i zabawy utwory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz