środa, 23 grudnia 2009

Modest Mouse - The Moon & Antarctica

last.fm
Year: 2000 Label: Epic
Tracklist:
3rd Planet 3:59
Gravity Rides Everything 4:20
Dark Center Of The Universe 5:03
Perfect Disguise 2:32
Tiny Cities Made Of Ashes 3:14
A Different City 2:55
The Cold Part 5:01
Alone Down There 2:22
The Stars Are Projectors 8:46
Wild Packs Of Family Dogs 1:45
Paper Thin Walls 3:01
I Came As A Rat 3:47
Lives 3:18
Life Like Weeds 6:31
What People Are Made Of 2:14

Powiew egzystencjalizmu i żalu, przemycony w naszpikowanych symboliką tekstach Isaaka Brocka i wokalu o zmiennej dynamice, pełnym kontrastów - jak chociażby w Tiny Cities Made of Ashes, gdzie wyważony śpiew z czasem przeskakuje w żałosny ryk: "Does anybody know a way a body could get away?". Grupa w możliwie przystępny sposób przedstawia nieporadność jednostki ludzkiej w obliczu ludzi o ambiwalentnych potrzebach i pragnieniach. Nieumiejętność funkcjonowania w bezmiarze otaczającego nieuporządkowanego świata. To make a long story short, zespół kultywuje manierę, jaką obrał na albumie The Lonesome Crowded West (1997), czyli głęboki sentymentalizm, wyrażający się w postaci smutnego zawodzenia instrumentów, a w innych miejscach zauważalny przez epatowanie pierwotnym wkurwieniem, w końcu okazując naiwnie optymistyczną nadzieję. Utwory układają się w symbiotyczną całość liryczną - zarówno pod względem kompozycyjnym, jak i tekstowym. Najlepsza płyta rockowa przynajmniej ostatniej dekady, a zarazem jedna z tych, gdzie patronat stricte komercyjnej, wielkiej wytwórni jest niezauważalny.

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Podsumowanie - zapowiedź

Na razie mało update'ów, bo i mało czasu, ale spodziewajcie się podsumowania roku w grudniu lub styczniu.

poniedziałek, 16 listopada 2009

Mount Eerie - Wind's Poem

last.fm
Year: 2009
Label: P.W. Elverum & Sun, Ltd.
Tracklist:
Wind's Dark Poem 4:12
Through The Trees 11:33
My Heart Is Not At Peace 3:17
The Hidden Stone 3:46
Wind Speaks 3:46
Summons 2:51
The Mouth Of Sky 4:46
Between Two Mysteries 4:18
Ancient Question 3:24
(Something) 2:22
Lost Wisdom Pt. 2 5:04
Stone's Ode 5:26

Na posuchę.

Obiektywnie rzecz biorąc ten album jest zajebisty - lo-fi-owe przyśpiewki zatopione w gęstej atmosferze inspirowanej subtelnym black-metalem, sporo kompozycji bazujących na ciszy i dark ambientowych szumach. Przemyślane dronowe wstawki pojawiające się znikąd, aby po kopnięciu w jaja nastąpiło błyskawiczne katharsis i zmiana klimatu. Płyta na myśl przywodzi noc w pierwotnym lesie Ameryki Północnej w zimę, gdzie w naszej świadomości - czy to z wycieńczenia, czy przez głęboko utkwione w podświadomości motywy - zaczynamy zgłębiać nieempirycznie otaczającą, wydającą się być absolutną, przestrzeń i zacierające się już istnienie czasu. Gdyby na płycie pojawiły się rytualne akcenty lub chociaż field recording w postaci odgłosów tajemniczych zwierząt i bardziej napięta atmosfera, do opisu mógłbym włączyć następujące zdania. Po chwili, już niemal całkiem zdepersonalizowani, trafiamy na plemię Indian niesplamionych brudnym palcem cywilizacji. Rodowici mieszkańcy kontynentu są w trakcie odprawiana rytuałów, również znajdują się w ambiwalentnym do przeciętnego człowieka stanie percepcji wspomaganym narkotycznie.

sobota, 17 października 2009

The Flaming Lips - Embryonic

last.fm
Year: 2009
Label: Warner Bros. Records
Tracklist:
Convinced Of The Hex 3:57
The Sparrow Looks Up At The Machine 4:14
Evil 5:38
Aquarius Sabotage 2:10
See The Leaves 4:24
If 2:05
Gemini Syringes 3:41
Your Bats 2:35
Powerless 6:57
The Ego's Last Stand 5:40
I Can Be A Frog 2:14
Sagittarius Silver Announcement 2:59
Worm Mountain 5:22
Scorpio Sword 2:02
The Impulse 3:30
Silver Trembling Hands 3:59
Virgo Self-Esteem Broadcast 3:44
Watching The Planets 5:17

Tu z kolei nowe Usta. Płyta jest na wysokim poziomie. Cała twórczość zespołu jest trudna do ogarnięcia, ale tegoroczna płyta na pewno jest jednym z jej hajlajtów, przy Yoshimi Battles the Pink Robots czy The Soft Bulletin. Nowoczesna psychodelia w garażowej panierce.

The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble - Here Be Dragons

last.fm
Year: 2009
Label: Ad Noiseam
Tracklist:
1 Lead Squid

2 Caravan!

3 Embers

4 Sirocco

5 Mists Of Krakatoa

6 Sharbat Gula

7 Samhain Labs

8 Seneca

9 The MacGuffin

Nowe Kilimanżaro jest już od 15, ale nie daję linku, bo znowu będą płakać. Sami poszukajcie. Tym razem nieco więcej damskiego wokalu. Album lepszy od Mutations, słabszy od debiutu. Po drodze był jeszcze Tribute dla Moondoga (pojedynczy track).

czwartek, 1 października 2009

Bibio: new album preview

Bibio will follow the acclaimed success of his debut LP with an album of new work and remixes entitled 'The Apple & The Tooth'.

As well as 4 new unheard Bibio tracks, the album will feature remixes by Clark, Wax Stag, Eskmo, Lone and others.



Read more:
http://warp.net/records/bibio/album-apple-and-the-tooth-with-new-tracks-and-remixes

środa, 30 września 2009

Hudson Mohawke - Butter

last.fm
Year: 2009
Label: Warp Records
Tracklist:








I nowy Hudmo szybciutko, jeszcze nie słuchałem.

Tom Waits - Bone Machine

last.fm
Year: 1992
Label: Island Records
Tracklist:
1
Earth Died Screaming 3:38
2
Dirt In The Ground 4:08
3
Such A Scream 2:08
4
All Stripped Down 3:03
5
Who Are You 3:57
6
The Ocean Doesn't Want Me 1:51
7
Jesus Gonna Be Here 3:21
8
A Little Rain (for Clyde) 2:58
9
In The Colosseum 4:50
10
Goin' Out West 3:20
11
Murder In The Red Barn 4:29
12
Black Wings 4:37
13
Whistle Down The Wind (for Tom Jans) 4:35
14
I Don't Wanna Grow Up 2:31
15
Let Me Get Up On It 0:55
16
That Feel 3:12

Esencja Waitsa, mój ulubiony album.

Ben Frost - By The Throat

last.fm
Year: 2009
Label:
Tracklist:
1. Killshot
2. The Carpathians
3. O God Protect Me
4. Híbakúsja
5. Untitled Transient
6. Peter Venkman Pt I
7. Peter Venkman Pt II
8. Leo Needs A New Pair Of Shoes
9. Through The Glass Of The Roof
10. Through The Roof Of Your Mouth
11. Through The Mouth Of Your Eye

Nowy Frost też jest osom. Twardy noise, czasem drone połączony z partiami instrumentalnymi i wokalem, całość ciemna jak kał przy żółtaczce. Powstawiane też soundscape'y, co tylko wzmacnia intensywny już nastrój i ugruntowuje nas w odległym świecie. Przy zasypianiu (albo naćpaniu 8 -- ] ) mogą pojawić się ciekawe obrazy/wrażenia.

The xx - xx

last.fm
Year: 2009
Label: Young Turks
Tracklist:
1
Intro 2:08
2
VCR 2:57
3
Crystalised 3:22
4
Islands 2:41
5
Heart Skipped A Beat 4:02
6
Fantasy 2:38
7
Shelter 4:30
8
Basic Space 3:08
9
Infinity 5:13
10
Night Time 3:37
11
Stars 4:23

W końcu obiecane upy. W tym wypadku pierwsze skojarzenie nasuwające się na myśl - Suicide. Również duet, melodie mocno bazujące na automatach perkusyjnych. Właściwie tu cechy wspólne się kończą. O ile Suicide'owi zdarzało się tworzyć jeszcze utwory powiązane mniej lub więcej z no-wavem (coś na kształt produktów pośrednich scen no- i new-wave'owych), tak tu sytuacja jest inna, bo ten zespół gra zdecydowanie przystępniej (przystępność nigdy miarą jakości), wyłącznie chwytliwe melodie i wokalu użycza dwójka muzyków obu płci. Ostatnio duży hype.

29.12.09
Tak się zastanawiam ciągle, czemu ludzie porównują xx do Interpolu. Jasne, można zestawiać ze sobą zajebisty rower wyścigowy i Ferrari F60. Niby oba stworzone w podobnej manierze, z tą różnicą, że rower to rower, a samochód to samochód - przeładowany pod maską masywnymi połaciami mięsa. Jest produktem, w którego tworzenie włożono zdecydowanie więcej wysiłku, co jest łatwo zauważalne w prezentacji ostatecznej. Xx stworzył album o szkieletowym brzmieniu, które w twórczości Interpolu mogłoby służyć jedynie za rusztowanie dla pozostałych warstw muzyki. Te dwie grupy tworzą zupełnie co innego.

środa, 9 września 2009

Gareth Clarke - The Gareth Clarke LP

last.fm
Year: 2006
Label: Sublight Records
Tracklist:
1
Butterworth Lane Write-Offs (3:16)
2
Afterimage (3:00)
3
Onwards And Upwards (4:01)
4
Esprit De Corps (3:36)
5
Patient Traveller (4:19)
6
Thaumaturgy And Disillusion (3:25)
7
Cerise (2:26)
8
Antiquated Three Vestiges (2:03)
9
Pax Assyrica (4:44)
10
Variegated Civic Mucilage (4:55)

Melodyczny ambient + brejk-k-k-kor = dźwięki przyszłości. Nieco organicznych dźwięków, na początku więcej łamania, wszechobecna melancholia, wszystko rozłożone skrupulatnie. Autor dokładnie wiedział, czym chciał zachwycić. I zachwycił. Gorąco polecane, proszę ściągać.

niedziela, 30 sierpnia 2009

The Mount Fuji Doomjazz Corporation - Succubus

last.fm
Year: 2009
Label: Ad Noiseam
Tracklist:
1
The Sexy Midnight Torture Show (4:29)
2
Erotic Love Queen (6:35)
3
Strange Dreams (4:31)
4
Castles By The Sea (1:33)
5
The Admirals Game (7:14)
6
The Morning After (6:59)
7
Perverted Pleasure Party (5:41)
8
A Bad Trip (5:50)
9
A Place For Fantasies (8:44)
10
Murder Amongst Mannequins (1:58)
11
Fleeing The Scene (5:19)
12
Deadly Rehearsals (8:19)
13
Faustine (8:30)

Wydawnictwo z czerwca, które jakoś mi umknęło. The Mount Fuji Doomjazz Corporation to kolejny z projektów jednego z najlepszych breakcore'owców na mieście - Bong-Ra. O ile pokrewny ansambl Köhnena - The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble - funkcjonuje jako pełnoprawny jazz z naleciałościami glitchowymi w mrocznej powłoce, o tyle w przypadku tego projektu Jason postawił bardziej na powolny free jazz, w którym atmosferę zagłady potęguje leniwe tempo i drone'y. Co by nie mówić - bardzo mi się to podoba i Pan Biała Ciemność zaskakuje mnie coraz bardziej.

Płyta została nagrana na żywo, podczas oglądania Succubusa Jessa Franco.

Link deleted at the request of the label
Buy it

sobota, 29 sierpnia 2009

Michael Flower - Returning to Knowing Nothing (Phase Two)

last.fm
Year: 2005
Label: Not On Label (Michael Flower Self-released)
Tracklist:
1
FFR #1 (10:08)
2
That's Witchcraft (5:29)
3
Antlers And Whiskers (4:28)
4
Twelve Tone Down (6:05)
5
Excerpt From "Panlove" (3:51)
6
FFR 28_08_05 (6:52)
7
Guitar Solo (7:36)

Niezwykle rozległe instrumentarium, brzmi jak raga zmieszana z dronem - róg, gitary, sitary, shakery.

piątek, 28 sierpnia 2009

Four Tet - Rounds

last.fm
Year: 2003
Label: Domino Recording Company Ltd.
Tracklist:
1
Hands (5:41)
2
She Moves She (4:41)
3
First Thing (1:13)
4
My Angel Rocks Back And Forth (5:07)
5
Spirit Fingers (3:22)
6
Unspoken (9:31)
7
Chia (0:32)
8
As Serious As Your Life (4:48)
9
And They All Look Broken Hearted (5:09)
10
Slow Jam (5:18)

Jedno z moich ulubionych wydawnictw IDMowych. Opis zbędny, ściągajcie.

Tor Lundvall - Sleeping and Hiding

last.fm
Year: 2009
Label: Dais Records
Tracklist:
A1
City Rain
A2
Spring Song
A3
Falling Trees
A4
Midnight Ride
A5
Hiding
B1
Dusk
B2
Dark Roads
B3
Bird Girl
B4
The Dead Period
B5
Sleeping

Nowy album w końcu wyleakował na filehostingi, wcześniej był tylko na torrentsach. Słuchałem raz, porządny album. Na tej płycie Lundvall umieścił nieco więcej subtelnych melodii, jednak dalej zmieszanych z kojącymi szumami - tak jak na Empty City, na przykład.

ToneShared.com







ToneShared.com jest serwisem, który gromadzi dzownki na telefony komórkowe, stworzone przez znanych wykonawców. Minimal, drony, wszystko - asortyment szeroki.

niedziela, 23 sierpnia 2009

Clark - Body Riddle

last.fm
Year: 2006
Label: Warp Records
Tracklist:
1
Herr Bar (3:54)
2
Frau Wav (4:13)
3
Springtime Epigram (1:36)
4
Herzog (4:23)
5
Ted (2:54)
6
Roulette Thrift Run (3:22)
7
Vengeance Drools (3:44)
8
Dew On The Mouth (1:05)
9
Matthew Unburdened (5:40)
10
Night Knuckles (3:50)
11
The Autumnal Crush (7:27)

Starego Clarka chyba nie trzeba nikomu polecać, ale na wszelki wypadek zamieszczam. Synthy + perkusja, ojajebie. Mmmmm. Od tej płyty powinno się zaczynać przygodę z Chrisem.

piątek, 21 sierpnia 2009

Agnivolok - Cherries

last.fm
Year: 2006
Label: The Eastern Front
Tracklist:
1
Under A Cherry-tree (3:25)
2
The Golden Skull (6:32)
3
Near Life Experience (7:35)
4
Don't Leave Me (4:42)
5
Sambation (7:10)
6
Henbane (7:51)
7
Under A Cherry-tree, With Cherries And The Golden Skull (10:16)

Powolny, ale melodyjny neofolk, przeplatany z ambientem na zmianę. Prosto z Państwa Izraela uderza do nas troje muzyków - Vera Agnivolok, Igor Krutogolov i Vadim Gusis. Czasem rosyjski wokal może mierzić, jak ma to miejsce chociażby w projekcie OMFO - brzmi jak jakaś pieprzona muzyka neożydowska, fuzja muzyki bałkańskiej z elektroniką. Na tym albumie śpiew Very wzmacnia nieco nerwową (choć nie ciężką), atmosferę. Łączenie go z gitarą jest jak najbardziej naturalne.

środa, 19 sierpnia 2009

Poll

I've added a poll.

The Very Sexuals - Post-Apocalyptic Love

last.fm
Year: 2008
Label: Subroutine Records
Tracklist:
1. WW III Rocketeer
2. Carla
3. Bowie Eyes
4. Anti-Valentine
5. Wrecked This Century
6. Billy Idol Look-alike Contest

7. Can You Promise Me The Sky Won't Fall On Us
8. Finn

Jeśli nie przeszkadzają Ci zawodzący wysoko mężczyźni, słodkie melodie, wrażliwe pokolenie, innymi słowy - nie przeszkadza Ci indie-rock lub jesteś hipsterem - nie wahaj się sięgnąć po ten album, bo będzie to miód dla Twoich uszu.

Patty Waters - Sings

last.fm
Year: 1966
Label: ESP Disk
Tracklist:
1
Moon, Don't Come Up Tonight (2:50)
2
Why Can't I Come To You (2:40)
3
You Thrill Me (1:17)
4
Sad Am I, Glad Am I (1:20)
5
Why Is Love Such A Funny Thing (1:05)
6
I Can't Forget You (1:41)
7
You Loved Me (2:37)
8
Black Is The Color Of My True Love's Hair (13:37)

Jak to ładnie opisał quaz - powolniejszy, jak z barów dla smutnych ex-gliniarzy w prochowcach, pijących whisky z pokali. Smutna pani śpiewa smuteczki. Ogólnie uznawana w świecie muzyki, bo w Nowym Jorku znała ją połowa jazzmanów.

Dday One - Loop Extensions

last.fm
Year: 2005
Label: Content (2)
Tracklist:
1
If Eyes Were Ears (3:51)
2
Dust Ritual (4:30)
3
Distant Memory (3:46)
4
Unstable Material 2 (3:46)
5
Mixing Paint (4:42)
6
Second Set (2:14)
7
Seeds Of Revolution (4:17)
8
Nigerian Soil (4:57)
9
MC's On Strike (2:44)
10
Originality (4:17)
11
Sea Change (4:03)
12
Distant Memory (2Tall Remix) (4:46)

Tu z kolei autentyczny hip-hop, prawdziwy jak Thomas Magnum. Nie tyle z pierdolnięciem, co z porządną energią świetnego DJa. Znaczy sztuka.


wtorek, 18 sierpnia 2009

Mocky - Saskamodie

last.fm
Year: 2009
Label: Crammed Discs
Tracklist:
1
Music To My Ears (4:16)
2
Little Journey (2:26)
3
Birds Of A Feather (4:34)
4
Golden Dream (3:31)
5
Chubby Cheeks (4:27)
6
Guiding Light (1:55)
7
Saskamodie (4:33)
8
Somehow Someway (4:08)
9
Jiinti (2:57)
10
Music To My Ears (Reprise) (0:41)
11
Sleepy Time (3:24)
12
For Pepecito (4:37)

Mocky, czyli dźwięki na lato na leżak (leżaczek? :/) w upalny dzień. Sierpień się kończy, coraz mniej ciepłych dni, dlatego ściągać i słuchać, bo w zimę does not compute. No chyba że jako soundtrack na świąteczne zakupy, gdy jest taka ciepła atmosfera - nie ze względu na ludzi raczej, tylko wiecie, kiedy rozwieszone są wszędzie ozdoby choinkowe, stoją te Mikołaje z plastiku. Albo do lepienia bałwana. Albo oglądania z okna, popijając gorącą herbatę lub wrzątek, jak się dzieci ganiają i rzucają w siebie śnieżkami. Albo w ogóle do relaksu, zimy jeszcze nie ma, więc nie trzeba dorabiać sobie ideologii, wypierdalaj słuchać.

Opisy płyt

Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu silić się na długie opisy, kiedy nie mam natchnienia. :_( Jeśli miałbym dawać albumy godne polecenia tylko z obszernymi objaśnieniami wiele świetnych artystów pominąłbym z powodu mojego lenistwa. Dlatego teraz będą pojawiać się także krótsze notki - wtedy, kiedy nie będę miał nastroju do pisania (tak, francuski piesek, spierdalaj). Teraz zapodam kilka godnych płyt.

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

James Blackshaw - The Glass Bead Game

last.fm
Year: 2009
Label: Young God Records
Tracklist:
1
Cross (8:38)
2
Bled (10:26)
3
Fix (5:39)
4
Key (6:03)
5
Arc (18:49)

Panie i panowie, James Blackshaw, czyli aboslutny rozkurw gitarowy, akustyczne łojenie dupy na dwunastostrunowcu. Być może nieświadomie znacie go z najnowszego dzieła Current 93, gdzie użycza swoich szybkich rączek. Nowy album to folk, z ogromnym wpływem contemporary classicalu lub contemporary classical z ogromnym wpływem folku. Jest i wiolonczela, są i skrzypce, fortepian, omójboże, fisharmonia! Czyli wszystko czego potrzebuje indie kid do udawanej przyjemności. Piękne szczątki wokalu - bo tylko coś na kształt arii i chórków, ale urzekające.

piątek, 31 lipca 2009

Lone - Cluster Dreams

last.fm
Year: 2009
Label: Dealmaker Records
Tracklist:
1
Sharpest View Of The Sun (4:15)
2
Fly Fire Rainbow (3:37)
3
A Ridge Between Mountains (4:22)
4
Midnight Feast (Bibio Remix) (5:42)



A tu świeża EPka. Lone dalej w formie.

Lone - Lemurian

last.fm
Year: 2008
Label: Dealmaker Records
Tracklist:
1
Koran Angel (1:02)
2
Cali Drought (3:17)
3
Interview At Honolulu (3:51)
4
Banyan Drive (2:37)
5
Green Sea Pageant (1:08)
6
Girl (3:13)
7
Orange Tree (0:49)
8
Maya Codex (2:04)
9
Atoll Mirrored (1:15)
10
Sea Spray (3:52)
11
Under Two Palms (1:32)
12
Lens Flare Lagoon (3:10)
13
Borea (3:30)
14
Buried Coral Banks (0:54)
15
Phthalo Blue (3:36)
16
Sunken (2:01)
17
Minor Suns (2:48)

Belphegor jest słuchany przez armie Szatana. Nie, czekaj, armie Szatana nie słuchają chujowej muzyki. Przepraszam. Godflesh jest słuchany przez armie Szatana. Jeżeli wyobrazić sobie Godflesha jako wysokiego mężczyznę w czarnej zbroi płytowej z obłędem w oczach, mknącego na ogierze przez ciemny las, to Lone jest bardzo do niego podobny. Z tym wyjątkiem, że Lone nie mknie na ogierze przez ciemny las, a leży na ręczniku na gorącej plaży. Tak. No, i w oczach nie maluje się żaden obłęd, a głęboki relaks. W sumie jeszcze dobrze byłoby, gdyby ten rosły mężczyzna w zbroi tak naprawdę okazał się filigranową kobietą w kostiumie kąpielowym.

Bardzo przyjemne chillujące dźwięki, w sam raz dla fanów Bibiów, Lukidów, czy innych Desek. Ciepłe, leniwie płynące bity, muzyczne krajobrazy rozciągające się przed oczami.

czwartek, 30 lipca 2009

Gorzkie Żale, część 1

Nikt nie powiedział, że strona będzie wyłącznie o muzyce, a ja nie będę mógł poskamleć, wylać swojej irytacji, czy rzucić paroma "kurwami" w celu ustabilizowania mojej równowagi psychicznej.

Dzisiaj opiszę kilka rzeczy, za które wyjebałbym, gdybym mógł uprzednio zasavewować, a po zajściu wczytać stan gry.

1. Pierdolenie w języku polskim do obcokrajowców za granicą. No proszę was, panowie i panie. Niezależnie jak wolno byście mówili i ile krówek czy kopytek akurat żuli, "rozmówca" i tak was nie zrozumie. Czy naprawdę tak trudno nauczyć się posługiwać chociaż równoważnikami zdań, składającymi się z jednego słowa? Nawet to znacznie ułatwia komunikację.

2. Unoszenie brwi podczas mówienia. Kurwa. Okulary nie zrobią z ciebie intelektualisty, kilkakrotne przesłuchanie Dla Elizy Beethovena nie czyni cię znawcą muzyki klasycznej, a replika Glocka i czapka z demobilu żołnierzem. Tak samo z ciągle uniesionymi brwiami podczas wygłaszania ważnego przemówienia - nie nada to wagi twoim słowom, nie podkreśli twojej wiedzy. Sprawi jedynie, że będziesz wyglądał jak idiota.

3. Dograne śmiechy w zabawnych momentach w serialach. Nie wiem, może Amerykanie są tak tępi, że nie potrafią załapać żartu i wystarczy im wyłącznie komunikat zalecający roześmianie się w danym momencie, po czym wybuchają salwami śmiechu, nie rozumiejąc nawet istoty dowcipu. A może po prostu są to niszowe serie, w których kawały są na tyle tanie, że trzeba przypominać o przynależności serialu do gatunku komedii. Ja wiem, co mnie śmieszy. A wy?

4. Ludzie zwyczajnie grubi. Nawet nie tyle z nadwagą, co po prostu rażąco otyli - tacy, których po napompowaniu wodą, można zanieść rzeźnikowi i za pieniądze zdobyte ze sprzedaży mięsa kupić luksusową willę w Monako. Pomijam przypadki, w których otyłość spowodowana jest ciężką chorobą. Większość osób zwyczajnie o siebie nie dba, wpierdalając boczunio i chipsy na śniadanie, śniadanie, drugie śniadanie, obiad, obiad, lunch, kolację i kolację (tak właśnie). A potem jeden z drugim płacze w poduszkę, że wyzywają go od monstrum, śmieją się. A wystarczy ruszyć dupę i trochę pobiegać, oprócz poszukiwań diety cud.

5. Wymądrzanie się na tematy, o których nie ma się pojęcia; ignoranci muzyczni. Tak, tutaj nie trzeba wiele wyjaśniać. Koleś zamknie się w jednym gatunku, grinduje go 24/7, a potem próbuje uchodzić za eksperta muzycznego, snując złożone teorie i sypiąc nieudanymi porównaniami, odnoszącymi się chociażby do rzekomo niskiego wkładu techno i hip-hop w ogół muzycznych osiągnięć. Specjaliści od siedmiu boleści, którzy edukację w elektronice zakończyli na DJu Tiesto i Scooterze.

6. Potknięcia językowe. Nie mówię tu o drobnych jak złe umiejscowienie przecinka, bo sam mam z tym pewne problemy. Chodzi mi natomiast o występujący brak logiki w mowie i piśmie, całkowity brak interpunkcji, czy błędy typu "co tam pisze", "wyłanczać", "poszłem". Ostatnio nawet usłyszałem "poszedli". No boki zrywać.

7. Wszelkie objawy wieśniactwa - ostentacyjne żucie gumy (czy ona naprawdę jest tak droga, że musisz wszystkim zaprezentować?), skarpety pod klapkami/sandałami itd.

8. Rażący brak poczucia estetyki, brak obycia kulturalnego i skrajny idiotyzm, czyli na przykład podniecanie się muzyką dla nastolatek.

Tyle na teraz.

środa, 29 lipca 2009

Powrót z wakacji a telewizyjne spostrzeżenia

Oczywiście telewizja generalnie chuj i bezmózgowie, ale na szczęście zdarzają się przyjemne odstępstwa. Ostatnio mile zaskoczyła mnie stacja BBC World, jeśli mnie pamięć nie myli. Do swoich i tak ciekawych programów w podkład włączyli kilka kawałków Four Teta. Brawo za postępowość.

Lone będzie, tak jak obiecałem.

sobota, 18 lipca 2009

Hail to the Google Analytics

Czasami boję się haseł, pod którymi ludzie znajdują mojego bloga. Od zwykłego "nowy tydzień", przez wyrażające zainteresowanie, może dbałość o własny wygląd "krótko modnie z grzywką", aż po przerażające "stuff in anus". Remember kids, stuff in anus is bad, m'kay.

W najbliższym czasie parę słów prawdopodobnie o Lemurian Lone'a.

niedziela, 12 lipca 2009

Bibio - Ambivalence Avenue

last.fm
Year: 2009
Label: Warp Records
Tracklist:
1
Ambivalence Avenue (3:42)
2
Jealous Of Roses (2:35)
3
All The Flowers (1:05)
4
Fire Ant (4:58)
5
Haikuesque [When She Laughs] (3:32)
6
Sugarette (3:54)
7
Lovers' Carvings (3:58)
8
Abrasion (2:46)
9
S'vive (4:05)
10
The Palm Of Your Wave (2:25)
11
Cry! Baby! (3:57)
12
Dwrcan (5:55)

Okej, przyznam - koleś trafił mnie zupełnie znikąd. Nie wiem, czy to tylko ja, czy może Bibio z zupełnej pustki został w tajemniczy sposób przeteleportowany wprost do Warpa, aby stworzyć płytę tak piękną melodyjnie i nastrojowo, a zarazem prostą, przystępną w odbiorze (docenia się już po pierwszym odsłuchaniu). Lecz nie infantylną. Właśnie - w folktronice czasami trafiam na zbyt przesłodzone, cukierkowe brzmienie. Natomiast to, proszę państwa, to jest sprawne połączenie gitarowywch brzmień z elektroniką, prawdziwe scalenie, harmonia. Fuzja, kurwa.

Całość okraszona ciepłym wokalem, gdzieniegdzie dającym wrażenie odtwarzania ze starego radia. W sam raz na lato.

PS. Baphomety na razie wstrzymuję, bo rozdaję je za mało obiektywnie i konsekwentnie! Być może był to piękny wspaniały rozdział w kronikach tego bloga, który właśnie należy zapieczętować!

<>

niedziela, 28 czerwca 2009

Kiss The Anus Of A Black Cat - An Interlude To The Outermost

last.fm
Year: 2007
Label: (K-RAA-K)³
Tracklist:
1
Prelude ("The World Is In Fear Again And It Has All Been Manufactured") (2:31)
2
The Firesky (5:14)
3
A Scatterbrain Sings Of Christians And The Ghoul Bares Teeth (6:29)
4
The Cranes Are Scared Of Sunwords (3:19)
5
Salt (5:44)
6
You Will Reap A Whirlwind (9:07)
7
Beyond The Tanarian Hills (9:16)
8
Cornflowers For Our Brothers (5:41)
9
All Movements Are Targets In The Minds Of Tigers (3:52)

Wbrew pozorom żaden grind. Nazwa jest odwołaniem do średniowiecznego rytuału czarownic. Muzycy na tej płycie pocisnęli z energią większą niż to zwykle w neofolku. Melodii też zdecydowanie więcej, a płyta zajebista.

wtorek, 23 czerwca 2009

Tor Lundvall and Tony Wakeford - Autumn Calls

last.fm
Year: 1998
Label: Tursa
Tracklist:
1
October (0:52)
2
A Rain Washed Dream (1:20)
3
Passing Overhead (1:13)
4
Birdhouse (2:03)
5
Those Who Wait (1:49)
6
Rain Through The Trees (2:01)
7
Shearing (1:34)
8
Clear View From Above (1:40)
9
The Final Green Place (3:25)
10
Autumn Nails (3:06)
11
Home From The Harvest (2:36)
12
They Rise To War (5:13)
13
Sickness On The Wind (4:34)
14
Windshield Dream (2:16)
15
Silent (2:01)
16
By The Seaside (3:56)
17
Crows And The Dead (3:29)
18
Autumn Calls (3:27)
19
October (1:59)

Bo jedyny czytelnik bloga smęci, że mało o muzyce, że ledwie tracklista, że głód, że wrzód i nędza, że Sebe ssie (tak Gluti, to do Ciebie xDxDxDigzde).

Dzisiaj mamy do czynienia po raz kolejny z Torem Lundvallem. Przyznam, że ten materiał znacznie różni się od całości jego dorobku. Spory wpływ na opisywaną płytę miał drugi z panów, Tony Wakeford, który w apokaliptycznym świecie nędzy, pożogi i zniszczenia (czyt. neofolku) znany jest szerszemu gronu słuchaczy jako Sol Invictus. Nie jestem wielce osłuchany z jego materiałem, ale kilka słów mogę powiedzieć. Dosyć ciekawy, choć wytarty wokal. Można powiedzieć, że nie umie operować głosem, będą to uzasadnione zarzuty, jednak w większym stopniu chodzi o klimat, nie o onanistyczne popisy obsługi krtani i spółki. Śpiew dobrze koreluje z melodiami niepokoju - a melodie komponuje co najmniej ciekawe, bo mimo, że nie są wielce wyszukane (wiadomo - bliżej im do minimalizmu niż do formy operowej) to budują przykry nastrój.

Tak na tej płycie, łączącej geniusz obu twórców, usłyszymy soundscape'y Lundvalla - prawdziwy ambient, to co Wujek lubi najbardziej, a mianowicie kojące szumy i inne mistrzowskie zabiegi (gdyby mgła wydawała dźwięk, taki właśnie by był) splecione z płaczącymi gitarami, zawodzącymi skrzypcami, jakimiś trąbkami, którym bliżej do Wakeforda. Wokalu praktycznie nie ma, raz chyba pojawił się Sol Invictus, a drugi raz zsamplowana Francuzka. Piękna płyta.



sobota, 20 czerwca 2009

Tagi - aktualizacja

Wypierdoliłem tag 'indie'. 8)

Japandroids - Post-Nothing

last.fm
Year: 2009
Label: Unfamiliar Records
Tracklist:
A1
The Boys Are Leaving Town (3:59)
A2
Young Hearts Spark Fire (5:03)
A3
Wet Hair (3:09)
A4
Rockers East Vancouver (4:29)
B1
Hearts Sweats (4:22)
B2
Crazy/Forever (6:01)
B3
Sovereignty (3:31)
B4
I Quit Girls (4:54)

Fajne przesterowane brzmienie + w pewnym stopniu indyjski (indie) wokal. Miejscami podobny do tego z The Fashion. Ssajta, bo dobre.

Manual - Ascend

last.fm
Year: 2002
Label: Morr Music
Tracklist:
1
Midnight Is Where The Day Begins (5:54)
2
Astoria (4:42)
3
Out For The Summer (3:52)
4
Cassy (6:51)
5
The Distance (4:50)
6
A.M. (2:18)
7
As The Moon Spins Around (7:15)
8
Keeps Coming Back (5:55)

Dawno nic nie było, a ta płyta jest bardzo dobra. Za upload podziękujcie soundwatchingowi.

środa, 10 czerwca 2009

Clark - Totems Flare

last.fm
Year: 2009
Label: Warp Records
Tracklist:
01 - Outside Plume (04.21)
02 - Growls Garden (04.59)
03 - Rainbow Voodoo (04.36)
04 - Look Into The Heart Now (04.02)
05 - Luxman Furs (04.08)
06 - Totem Crackerjack (05.21)
07 - Future Daniel (04.09)
08 - Primary Balloon Landing (01.17)
09 - Talis (03.07)
10 - Suns Of Temper (05.40)
11 - Absence (03.10)

Nowy Clarki. Sami oceńcie.

niedziela, 7 czerwca 2009

Belleruche - The Express

last.fm
Year: 2008
Label: Tru Thoughts
Tracklist:
1
Anything You Want (Not That) (3:20)
2
Backyard (3:13)
3
Idea Three (3:54)
4
Goose Blues (3:49)
5
Like 4 The Hard Way (3:07)
6
Rumble Strip (2:36)
7
How Many Times (3:18)
8
Scratch My Soul (3:33)
9
Late Train (3:21)
10
The Duck (3:08)
11
You're Listening To The Worlds (3:18)

Tego ostatnio dużo słuchałem, szkoda byłoby nie polecić.

czwartek, 4 czerwca 2009

Yes - Close to the Edge

last.fm
Year: 1972
Label: Atlantic
Tracklist:
A
Close To The Edge (18:12)
Aa
(i) The Solid Time Of Change
Ab
(ii) Total Mass Retain
Ac
(iii) I Get Up I Get Down
Ad
(iv) Seasons Of Man
B1
And You And I (10:40)
B1a
(i) Cord Of Life
B1b
(ii) Eclipse
B1c
(iii) The Preacher The Teacher
B1d
(iv) The Apocalypse
B2
Siberian Khatru (9:50)

Na płycie rzeczywiście trzy tracki. Tu stara recenzja.

piątek, 29 maja 2009

Jamie Lidell - Jim

last.fm
Year: 2008
Label: Warp Records
Tracklist:
1
Another Day (3:49)
2
Wait For Me (3:24)
3
Out Of My System (3:58)
4
All I Wanna Do (5:13)
5
Little Bit Of Feel Good (4:03)
6
Figured Me Out (4:27)
7
Hurricane (3:13)
8
Green Light (3:49)
9
Where D'You Go? (2:24)
10
Rope Of Sand (3:39)

[23:18] <+Sebe> SLUCHAJCIE DŻEJMIEGO
[23:18] <+Sebe> LIDLA
[23:18] <.ramiel> Garet, wait
[23:18] <+Sebe> KOCHAM GO
[23:18] <+Sebe> JAK BRATA
[23:18] <+Garet_L> wyjdz :P
[23:19] <+Garet_L> masz brata?
[23:19] <+Sebe> MAM PEWNA TEORIE
[23:19] <+Sebe> MOZE ON JEST MOIM BRATEM Z INNEGO WYMIARU
[23:19] <+Sebe> Z ALTERNATYWNEJ CZASOPRZESTRZENI
[23:19] <+Sebe> KTORY PRZYBYL W WEHIKULE CZASU DO NAS
[23:19] <+Garet_L> tak, twoja matka urodzila go podczas OBE w innym kraju
[23:19] <+Garet_L> :p
[23:19] <.ramiel> wiesz, wytwornia WARP
[23:19] <+Garet_L> i jestescie bracmi astralnymi
[23:19] <.ramiel> to o czyms swiadczy
[23:20] <+Sebe> no wiadomo

środa, 27 maja 2009

Fever Ray - Fever Ray

last.fm
Year: 2009
Label: Rabid Records
Tracklist:
1
If I Had A Heart (3:50)
2
When I Grow Up (4:31)
3
Dry & Dusty (3:45)
4
Seven (5:10)
5
Triangle Walks (4:23)
6
Concrete Walls (5:40)
7
Now's The Only Time I Know (3:59)
8
I'm Not Done (4:20)
9
Keep The Streets Empty For Me (5:40)
10
Coconut (6:50)

Ej, serio, wkurwiłem się. Wcięło mi gdzieś posta z Fever Rayem sprzed ponad miesiąca, a nie pamiętam, co pisałem. Macie reupa. Płyta wykurwista, myślę że jebnę Baphomecika na otarcie łez.



Co za kurwy, srsly.

Contributor Hunt

Jeśli myślisz, że posiadasz dobry gust muzyczny i masz kilka wolnych minut w tygodniu, zapraszam do pisania na blogu. Wystarczy zostawić komentarz w jakimkolwiek widocznym miejscu, a ja ewentualnie nadam prawa autora. W wypadku chęci wymiany linków stron, również napisz, a na pewno odnośnik do Twojego sajta pojawi się po prawej stronie. Jeśli chcesz zrobić logo do bloga za darmo, przystanę na propozycję! Spodobał Ci się blog? Podaj dalej!

If you think you have good music taste and a bit of free time a week, I encourage you to contribute to the blog. Just leave a comment in any visible place and I will give you necessary author permit. If you want to swap the links, inform me and I will definitely put the reference on the right side. If you're interested in designing me a free logo, I highly appreciate that! You liked the blog? Pass it on!

Yagya - Rigning

last.fm
Year: 2009
Label: Sending Orbs
Tracklist:
1
Rigning Einn (6:03)
2
Rigning Tvö (6:39)
3
Rigning þrjú (7:02)
4
Rigning Fjórir (3:12)
5
Rigning Fimm (6:40)
6
Rigning Sex (6:52)
7
Rigning Sjö (6:39)
8
Rigning Átta (5:30)
9
Rigning Níu (6:29)
10
Rigning Tíu (7:43)

Muzyka Yagyi dogłębnie uderza w zakamarki mojego umysłu, które budzą niezwykle majestatyczne obrazy. Ta płyta na przykład wywołuje szereg kuriozalnych wyobrażeń. Większość utworów niemal idealnie pasuje do sceny w saunie wyłożonej boazerią, w samym środku ciepłej nocy. Jeden mężczyzna stoi naprzeciwko postaci, którą możemy być my (lub po prostu mieć widok z jej oczu). Biała para unosi się w powietrzu wokół bohaterów i wydaje się być jedynym czynnikiem, który zauważalnie jest w ruchu, zmienia się. Wizualizacja znajduje swój substytut w muzyce - mamy stały, niezmienny beat, dalej delikatny postęp pewnych drugoplanowych dźwięków (tylko które, do cholery, są tu pierwszoplanowe, a które drugoplanowe? Whatever) i specyficznie duszną atmosferę. Cała scena może być rozgrywana w bardzo spowolnionym tempie. Głębokości wrażenia dopełnia zmętniały obraz, już nie wiadomo, czy to od pary, czy od marnej jakości sprzętu nagrywającego/odtwarzającego.

Drugim obrazem, jaki w obecnej chwili przychodzi mi do głowy jest cyberpunkowa dyskoteka. Wydarzenie, na którym teoretycznie powinna panować euforia i życie. Natomiast migają jedynie stroboskopowe kolorowe światła. Wszechobecna jest tu ciemność i zauważane w kątach, poskulane, rysunkowe postacie.

Są też spokojniejsze, mniej natarczywie nawołujące mózg do tańca i zabawy utwory.